"Pimp my chair"
Witamy :)
W związku z modą na dawanie "drugiego życia" starym meblom, postanowiliśmy lekko odnowić stare fotele od dziadków.
Jak dla mnie, stare meble mają swój urok. Aktualnie na rynku dostępnych jest wiele mebli stylizowanych na te klasyczne. Fotele, które przygarnęliśmy, niestety nie miały tego czegoś... Nie były aż tak stare. Postanowiłam jednak spróbować je jakoś odmienić, tak aby wpisywały się w wystrój naszego salonu.
Na początku zaczęłam od jednego. Rozkręciłam go. Przytarłam drewniany stelaż po to, aby go później pociągnąć bejcą, której używałam do malowania drewnianych słupów na poddaszu.
Ciężko było zetrzeć warstwę lakieru... Po paru godzinach, żałowałam, że nie mam szlifierki. Jednak uparłam się, że skoro zaczęłam to już muszę skończyć. Po walce z papierem ściernym pomalowałam drewniane elementy fotela. Po wyschnięciu skręciłam go, a siedzisko obszyłam materiałem, który również znalazłam w domu dziadków, ten idealnie pasował do koloru dodatków w salonie :)
Fotel przed odmianą wyglądał dość nieciekawie
Po przemianie natomiast wygląda tak
Z efektu jestem nawet zadowolona, zawsze więcej miejsca do siedzenia :) A nawet pasuje do wnętrza i jest całkiem wygodny ;)
Teraz do zrobienia został mi jeszcze drugi... Nauczona doświadczeniem, zabiorę się za niego, gdy pożyczę szlifierkę :D