Prawie koniec
Witamy wszystkich w ten mroźny poniedziałek :)
Z radością pragnę poinformować, że powolutku zbliżamy się ku końcowi budowy. Przeprowadzkę planujemy na luty :)
W ubiegłym tygodniu majster położył nam panele w sypialniach. Wszystkie drzwi wylądowały na swoim miejscu, a przy sufitach nie wiszą już smutne żarówki :)
Aktualnie fachowiec kończy klejenie listew przypodłogowych, został mu tylko przedsionek. Poniżej zdjęcie podłogi wraz z listwami w sypialni.
Udało nam się dzisiaj także wysprzątać małą łazienkę. Oj ciężko było domyć podłogę... Myślę, że jeszcze trzeba będzie parę razy poprawić, no ale już muszę się pochwalić. Łazienka teoretyczne skończona była już jakiś czas temu, ale zawsze coś...a to uszczelka przeciekała, a to brakowało światła. Teraz już jest wszystko, co niezbędne więc pokazuję :)
Druga łazienka... no cóż... cały czas mamy problem z wodą... Na początku korek klik klak uszkodzony. Gdy go wymieniliśmy, okazało się, że uszczelka nie trzyma. Koniec końców majster stwierdził, że to wina za małego otworu w blacie szafki więc dziś go powiększył. Mam nadzieję, że już nic przeciekać nie będzie i w następnym poście pochwalimy się także drugą łazienką.
Nie sądziliśmy, że wykańczanie jest aż tak czasochłonne. Szalejemy na zakupach zarówno stacjonarnie i on-line. Gdy nie zajmujemy się zakupami, dla odmiany sprzątamy. Chociaż takie ostateczne sprzątanie będzie dopiero, gdy majster wyjdzie nam z domu. Mamy nadzieję, że niebawem nastąpi ten moment :D