Nasze pobojowisko
I jesteśmy te parę kroków do przodu.
W tamtym tygodniu, po półtora miesiąca oczekiwań, w końcu dotarło do nas ostatnie okno (kto jest na bieżąco z naszymi postami, pewnie wie, że mieliśmy z tym problemy).
Oprócz tego, po miesiącu pracy, fachowcy ukończyli wczoraj elewację zewnętrzną. Co prawda trochę czasu im to zajęło, jednak jesteśmy bardzo zadowoleni i tę ekipę polecilibyśmy znajomym, a zresztą już to zrobiliśmy i nasi znajomi także skorzystają z ich usług :)
Na początku Panowie zrobili białą podmurówkę, w kolorze całego domu. Jednak zmieniliśmy zdanie i zdecydowaliśmy się na lekko ciemniejszą. Ekipa cierpliwie znosiła nasze kaprysy. Kolor elewacji jest biały (ciepły odcień), jednak w zależności od światła i pory dnia, wygląda to różnie. Tak się to prezentuje :)
Zdjęcie robione na szybko, wiadomo, w tle pobojowisko. Wybaczcie ;) Trzeba będzie zrobić porządek.
Kolejną dobrą wiadomością jest sprawne działanie pompy ciepła i podłogówki. W domu już jest cieplutko. Zacieki będące wynikiem zalania już prawie zniknęły. Można działać dalej.