Zgłoś naruszenie...
Wybierz jedną z poniższych opcji.
Ten komentarz dotyczy mnie lub znajomego:
atakuje mnie,
atakuje znajomego.
Komentarz dotyczy czegoś innego:
spam lub oszustwo,
propagowanie nienawiści,
przemoc lub krzywdzące zachowanie,
treść o charakterze erotycznym.
Napisz
PANEL

wpisy na blogu

Tynki

Blog:  amator-budowy
Data dodania: 2020-08-18
wyślij wiadomość

Kolejnym spędzającym sen z powiek tematem, były tynki. O perypetiach z nimi związanych moglibyśmy opowiadać godzinami. Prawdę mówiąc temat nadal nie został zakończony, ale zacznijmy od początku.

Pierwszym krokiem był wybór tynków. Padło na tynki gipsowe (Dolina Nidy). Chcieliśmy aby dom dobrze oddychał, a mówi się, że to właśnie tynki gipsowe temu sprzyjają. Kolejną ich zaletą miał być fakt, iż nie wymagają one wykańczania gładzią, co wydało nam się bardzo ekonomiczne. 

Wybór wykonawcy... hmm, tu już zaczęły się schody. 

 Wybraliśmy znajomą firmę. Specjalista wszystko wymierzył, dał wstępną wycenę. Super, wszystko dogadane, termin rozpoczęcia prac ustalony.  Myślicie, że było tak pięknie? Otóż nie, dzień przed wejściem tynkarz zadzwonił i zrezygnował z pracy. To się nazywa profesjonalizm....

No to szybka akcja i szukamy dalej.  Na szczęście (lub nie) dość szybko znalazła się firma, która wykonała nam tynki.  Przed rozpoczęciem współpracy oglądaliśmy wykonania ich pracy w innym miejscu, wydawało się być ok. 

Ekipa miała wejść w określonym terminie, ale jak to zazwyczaj bywa, nie obyło się bez kilkudniowych opóźnień. Gdy już szanowni panowie rozpoczęli pracę, zaczęły się komplikacje. Pracownik, na którego pracy najbardziej nam zależało, po pierwszym dniu rozchorował  się... Było nam bardzo przykro, zarówno z powodu choroby, jak i z faktu, że zostali sami młodzi, mniej doświadczeni pracownicy. 

Ustaliliśmy z szefem firmy, że zabezpieczymy przed wiatrem szczeliny między dachem a murem. Oraz zasłonimy otwory okienne. Tak by nie było zbyt dużego przeciągu (okna, które zamówiliśmy są drewniane więc aby nie stracić gwarancji, należy je zamontować po tynkach i wylewkach).  Tak jak się umówiliśmy, tak też uczyniliśmy. 

Efekty pracy. Gdy tynki były jeszcze mokre, nie było widać dokładności ich wykonania.  Jednak, gdy zaczęły już podsychać, coraz bardziej widoczne stawały się róże niedoskonałości, typu przebarwienia, smugi, chropowatość czy wbite w ścianę gwoździe. 

Zadzwoniliśmy do szefa i powiedzieliśmy, że jesteśmy niezadowoleni z efektów. Ten przyjechał i zaczął tłumaczyć swoich pracowników. Po pierwsze byli niezadowoleni, że nie wstawiliśmy okien. Twierdzili, że powinniśmy to uczynić, mimo utraty ich gwarancji. Oczywiście my sprawdziliśmy jak kończy się wstawianie okien drewnianych przed wykonaniem tynków. Historie ludzi, którzy tak postąpili kończyły się delikatnie mówiąc, niezadowoleniem i oczywiście powyginanymi od wilgoci oknami.  Kolejnym absurdalnym wytłumaczeniem spartolonej roboty było "I tak wam te tynki zniszczą jak będą robić posadzkę." 

Koniec końców, umówiliśmy się na poprawki, które mają być wykonane po zrobieniu posadzek. Przy okazji szef chce również zobaczyć, jak tynki będą zniszczone przez osoby wylewające posadzkę. 

Podsumowując. Tragedii może nie ma, ale jednak zatrudniając specjalistów oczekujemy roboty, która nie będzie wymagała poprawek. Zwłaszcza, że cena wcale nie była niska. Poniżej możecie zobaczyć zdjęcia. 



4Komentarze
green  
Data dodania: 2020-08-18 21:09:54
o jej, fatalnie to wygląda. coś jest spierniczone. U mnie też gips (twardy) łał może nie ma, ale ściany są gładkie
odpowiedz
Data dodania: 2020-08-18 22:33:53
U nas jedna gładka też na pewno się znajdzie, ale reszta- cóż, trzeba będzie kłaść gładź :)
odpowiedz
Odpowiedź do green
Data dodania: 2020-08-18 21:39:59
Gips mocno ciągnie wodę, więc schnie długo - jest więc szansa, że zacieki znikną. Natomiast gorzej z gładkością - tu jest niestety kiepsko.. Nasze cementowo wapienne są tak zrobione, że gładź nie jest potrzebna, a tynki wyschły szybko i są białe. Na gips trzeba uważać, bo jak nam ktoś napisał - bez odpowiedniego przewietrzenia łatwo o pleśń.
odpowiedz
Data dodania: 2020-08-18 22:47:08
Zdjęcia zrobione jakiś tydzień temu, więc teraz wszystko już ładnie wyschło (przynajmniej na pierwszy rzut oka). Pewne zacieki powysychały, ale w niektórych miejscach dalej widać 'zaciągnięcia' po zacieraniu tynków... Na pewno bez gładzi się nie obejdzie, szczególnie na kilku ścianach. Mamy nadzieję, że dziury zrobione w foliach, którymi zasłoniliśmy otwory okienne, zapewnią dobry przepływ powietrza :)
odpowiedz
Odpowiedź do mojanowabuda
amator-budowy
ranga - mojabudowa.pl stały bywalec
Wyślij wiadomość do autora OBSERWUJ BLOGA
statystyki bloga
Odwiedzin bloga: 34684
Komentarzy: 152
Obserwują: 2
On-line: 9
Wpisów: 29 Galeria zdjęć: 275
Projekt Bystra Chałupka
BUDYNEK- dom wolno stojący , parterowy z poddaszem bez piwnicy
TECHNOLOGIA - murowana
MIEJSCE BUDOWY - Bystrawa
ETAP BUDOWY - VII - Wykończenia
ARCHIWUM WPISÓW
2021 luty
2021 styczeń
2020 grudzień
2020 listopad
2020 październik
2020 wrzesień
2020 sierpień

OBECNIE NA BLOGU
2 niezalogowanych użytkowników
Statystyki mojabudowa.pl
Liczba blogów: 67458
Liczba wpisów: 222895
Liczba komentarzy: 903280
Liczba zdjęć: 681668
Liczba osób online: 249
usuń reklamy
Top 100 blogów

sprawdź listę 100 najczęściej odwiedzanych blogów.

sprawdź teraz
extrakominki.pl wkłady kominkowe, piece, akcesoria